ULTIMATE GAMES, ULG

Spółka, która jest znana ze swojego symulatora ULTIMATE FISHING SIMULATOR. Niedawno wyszła kontynuacja gry. Początkowe dane sprzedażowe wyglądały dobrze, jak podaje spółka:

– W trzy dni od premiery sprzedaliśmy 13,6 tys. sztuk gry, czyli 3,5 razy więcej niż w przypadku pierwszej serii w takim samym okresie. Peak graczy sequela wyniósł 910 osób. 

Początkowo gra nie zebrała jednak najlepszych recenzji – tylko 65% użytkowników Steama było zadowolonych z gry. Obecnie jest to 79%, z czego 89% w ciągu ostatnich 30 dni. Można powiedzieć, że druga część dorównała pierwszej, która ma obecnie 90% pochlebnych opinii. 

Liczba akcji ULG wynosiła 5 milionów w 2016 roku, została podniesiona do 5 milionów dwustu trzydziestu tysięcy w 2019 roku i została utrzymana do dzisiaj. Nie ma tu mowy o zbytnim rozwodnieniu. 45.89% akcji ma PlayWay. 

Wchodząc na stronę spółki, patrząc na tytuły i grafikę można się zastanowić kto wydaje kasę na taką tandetę? Z symulatorami jest podobnie jak z paradokumentami typu “Dlaczego ja?”. Mają stosunkowo niewielki budżet, ale oglądających, czy też graczy nie brakuje. 

Co nas martwi w spółce?

6 825 000 zł przepływów pieniężnych netto na minusie za pierwsze 3 kwartały 2022. 31 grudnia 2021 spółka posiadała 17 622 000 zł, a obecnie 10 797 000 zł, środkach pieniężnych. Stan gotówki szybko topnieje. Prawdopodobnie obecny poziom dywidendy – 1,5 zł jest nie do utrzymania. Spółka wypłaca 7 845 000 zł dywidendy mając 4 964 000 zł zysku netto po 3 kwartałach. 

Jak to jest z polskim gamingiem?

Korekta na akcjach gamingowych pozwoli wrócić do sensownych wycen. Mimo sporych obniżek, nadal ciężko znaleźć ciekawe akcje. Najlepiej wygląda Bloober, którego potencjał jest naprawdę spory.